Ks. Jerzy Popiełuszko, ur. 14 września 1974 roku w Okopach na Białostocczyźnie, zm. 19 października 1984 roku we Włocławku – kapelan warszawskiej „Solidarności”, obrońca praw człowieka w PRL, zamordowany przez funkcjonariuszy SB, błogosławiony i męczennik Kościoła katolickiego. Pośmiertnie odznaczony Orderem Orła Białego.

6 czerwca 2010 roku beatyfikowano ks. Jerzego Popiełuszkę – patrona NSZZ „Solidarność”. Proces beatyfikacyjny polskiego męczennika rozpoczął się w 1997 roku i zakończył papieskim dekretem o męczeństwie wydanym 19 grudnia 2009 roku w Rzymie. Uroczystości w Polsce odbyły się w Warszawie na placu Marszałka Józefa Piłsudskiego pod przewodnictwem delegata papieża Benedykta XVI abp Angelo Amato.
Ks. Jerzy od 1980 roku aktywnie wspierał „Solidarność”, kapłan który został wysłany w czasie strajków do odprawiania mszy w Hucie Warszawa, pozostał z ludźmi pracy do końca. Po wprowadzeniu stanu wojennego, wspomagał ludzi prześladowanych i skrzywdzonych. Uczestniczył w procesach aresztowanych za przeciwstawianie się prawu stanu wojennego. Był wsparciem dla prześladowanych robotników i działaczy związkowych przez władze PRL. Zapoczątkował pielgrzymkę ludzi pracy do sanktuarium w Częstochowie, która do dziś jest kontynuowana przez „Solidarność”.
W czasie stanu wojennego wielokrotnie oskarżony przez władze PRL o zaangażowanie w działalność polityczną. Inwigilowany kapłan, wzywany na wielogodzinne przesłuchania podczas których tłumaczył się z absurdalnych zarzutów m. in. o celową „deformację” hostii podczas sprawowanych liturgii. Chodziło im o podnoszenie (podczas przeistoczenia) hostii w rzekomo ustawionych w pozycji litery V – symbolu zwycięstwa używanego przez „Solidarność”. Jednak głównym zarzutem wobec księdza, były wygłaszane homilie. W opinii przesłuchujących, kazania te zawierały treści zniesławiające władze państwowe, stwierdzające iż posługują się fałszem, obłudą i kłamstwem, poprzez antydemokratyczne ustawodawstwo niszczą godność człowieka, a także pozbawiają społeczeństwo swobody myśli oraz działania. Zdaniem służb nadużywał funkcji kapłana, czyniąc z kościołów miejsce szkodliwej dla interesów PRL propagandy antypaństwowej. Za przedstawiane czyny groziła mu kara 10-ciu lat więzienia.
Nieustraszony kapłan kontynuował swą posługę wśród ludzi pracy, przez co 13 października 1984 roku dokonano pierwszej nieudanej próby morderstwa księdza. Usiłowano wówczas poprzez rzucenie kamieniem w szybę, zatrzymać samochód w wiadomym celu. Kierowca jednak opanował pojazd i udało się uciec. Szykanowany kapłan z rosnącym zagrożeniem życia, naciskiem władzy i pogarszającym się stanem zdrowia – zdecydowanie odmówił propozycji prymasa Glempa, podjęcia nauki w Rzymie. Tragedia dokonała się 19 października 1984 kiedy ks. Popiełuszko wracając samochodem do Warszawy, został zatrzymany i uprowadzony przez funkcjonariuszy w mundurach. Kierowcy udało się uciec, zaś zwłoki księdza wyłowiono 30 października 1984 roku z zalewu na Wiśle koło Włocławka. Ciało było skatowane, przywiązane do worka wypełnionego kamieniami. Nie sposób opisać okrucieństwa dokonanego na ciele. Do dziś nie wiadomo, kto i kiedy podjął decyzję o morderstwie i na jakim szczeblu zapadła decyzja. Wiadomo jedynie, iż zabójstwa dokonali trzej pracownicy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.